Po głowie plątała mi się tylko jedna myśl .. Skąd on wie ? Skąd ? Stałam w tym samym mjejscu gdzie zostawił mnie Matthew przed 5 minutami . Mój wzrok był skierowany w ten jeden punkt . W to miejsce gdzie po raz ostatni dzisiaj zobaczyłam Matthewa . Nie mogłam się ruszyć . Przemyślałam sobie to co mi powiedział i chyba zaczynałam wierzyć ,że ma racje ...Czy to prawda ? Na prawdę jeszcze się obwiniam ? Ostatnio nie za dobrze na tym wyszłam . Gdy się obwiniałam prawie utonęłam i związku z tym do dziś mnie męczą koszmary . Ale myślałam ,że już się z tym pogodziłam ..... Jednak chyba nie . Złapałam się za nadal piekący policzek i szybko się odwróciłam . Oczywiście z moim szczęściem na kogoś wpadłam . Spojrzałam na przed siebie . To była Sarah . Po tym wszystkim już nie umiałam przejść obok niej obojętnie . To było wręcz nie możliwe . Podbiegłam do niej ,a ona mocno mnie przytliła . Obie się rozpłakałyśmy .Po głowie plątała mi się tylko jedna myśl .. Skąd on wie ? Skąd ? Stałam w tym samym mjejscu gdzie zostawił mnie Matthe
-Przepraszam-powiedziałam przez płacz .Jeszce mocniej mnie przytuliła , a pozostali do nas dołączyli .
-Przepraszam . Strasznie was potraktowałam . Już dłużej nie wytrzymam bez was .
-Przeprosiny przyjęte .Nawet nie wiesz jak za tobą tęskniliśmy -powiedział uśmiechnięty Colin .
-Zobaczyliśmy ,że się kłócisz z Matthewem , więc podeszliśmy bliżej -wytłumaczył Justin.
-Co ten dupek ci zrobił ?-zapytała wściekła Jane . W moich oczach stanęły łzy .Zdjęłam dłoń z policzka ,żeby otrzeć szyko łzy .
-Uderzył cię -powiedziała z niedowierzeniem Sarah .
-Jak ja zaraz to ja mu przywalę .. -powiedział wściekły Justin .
-A ja ci pomagę -dopowiedział Colin.
-Nie, to nic nie pomoże ..-powiedziałam -Teraz to wszystko już nie ma sensu . Cieszę się ,że już się na mnie nie gniewacie . Zapomnijmy już o nim . Nie chce mieć już z nim nic wspólnego . Wykorzystał mnie i chciał mi dać to świnstwo , a ja ..a ja mu ufałam -powiedziałam i głos mi się prawie załamał .Wszyscy pd razu mocno mnie przytulili .
-Czemu nie ma z wami Liama ? -zapytałam .Nagle wszyscy posmutnieli .Nie widziałam go przez ten tydzień . Zaczynałam się o niego martwić poważnie martwić ...
-Nie chce z nikim gadać . Nie odbiera telefonów i nie chce nas wpuszczać do domu . Zupełnie zamknął się w sobie . Myślę , że teraz może być jeszcze gorzej niż po ... -przerwała Jane .-Zresztą nie ważne . Musisz z nim pogadać -zdecydowała .
-Czemu ja ?-zdziwiłam się .
-Bo nie wiesz jak się zachowywał przed twoim przybyciem . Był dosłownie wrakiem człowieka , ale potem wszystko się zmieniło ..-powiedział Justin .
-Muszę do niego iść -zdecydowałam .Boże co ja zrobiłam .. Muszę do niego jak najszybciej iść .Porozmawiać z nim , choćby po prostu zobaczyć go całego i zdrowego
-Chyba nie teraz . Jest po 23 -powiedział Colin . Sięgnęłam po komórkę . Faktycznie było już zdrowo po 23 . Spuściłam głowę .
-Macie racje pójdę do niego jutro ...
Jak zkończyliśmy rozmawiać każdy poszedł w do domu . Było już dość późno . Wreście ich odzyskałam . Od razu poczułam się lepiej ,ale nadal nie tak jak wcześniej . Brakowało mi jednej najważniejszej osoby w tym naszym gronie -Liama . Robiłam na przekór sobie nie idąc do niego , ale przez cały czas sobie tłumaczyłam ,że on w przeciwieństwie do mnie śpi w nocy . Ja już nie mogłam normalnie przespać nocy . Za każdym razem męczył mnie ten sam koszmar .
Gdy weszłam do domu zobaczyłam jeden wielki bajzer . Po podłodze wlały się ciuchy , farby w tubkach , jakieś pędzle , trochę porozrzucanych papierów i co najdziwniejsze porozwalane ciastka . Zważając na tą późną porę i wnisokując po tym ,że na pewno ciocia nie śpi to..
-Gdzie jedziemy ??-spytałam podekstytowana wbiegając do salonu gdzie siedziała ciocia robiąc jeszce większy bajzer .
-Skąd wiesz ,że gdzieś jedziemy ?-zapytała ciocia Judit . Popatrzyłam znacząco na ten jeden wielki burdel .
-No dobraaa -przyznała ciocia .
-No to gdzie jedziemy ?!
-Ty nigdzie . Zostajesz w domu -powiedziała stanowczo ciocia .
-No dobra . No to gdzie jedziecie.
-Do Paryża !!!-powiedziała uradowana ciocia .
-Co ?! Lecicie do Paryża i nie zabieracie mnie ze sobą ?!-wkurzyłam się .
-Nie denerwuj się kochanie , ale ktoś musi się zostać i mniej więcej kierować galerią . No a ja nie mogę bo mi to już chyba najbardziej nie wypada jako wcześniejszemu opiekunowi prawnemu Beti ..-powiedziała ciocia a potem zakryła usta dłonią robiąc ogromne oczy . Znałam tą minę . Moja kochana ciocia właśnie się z czymś wygadała .
-Po 1 to tym kimś którym będzie tymczasowo kierowała Galerią oczywiście mam być ja ! Po drugie wogóle ma z tym wspólnego Beti?! I nie próbuj żadnych wymówek bo znam cię ciociu i wiem że już się wygadałaś ...
-No więc nie będziesz sama prowadziła Galerię . Zapracowłabyś mi się ! ..i to jeszcze w wakacje ! Na to już nie mogę pozwolić . Moja asystentka wyręczy cię ,ale dobrze by było jakbyś tam zaglądała ..-powiedziała i od razu pobiegła do sypialni niby się 'pakować' . Unikała mnie bo nie chciała się zupełnie wygadać .
-A druga sprawa -przypomniałam jej wchodząc do pokoju . Chwyciła za jakąś kziążkę i dla odmiany zeszła na dół .
-Cioci no!! Czemu nie chcesz mi powiedzieć o co chodzi z Beti !?-powiedziałam już zdenerwowana a ciocia wreście spojrzała mi w oczy .
-No nie wytrzymam !!-powiedziała ciocia z żalem w głosie . Wzięła moje dłonie i zaczęła mówić patrząc mi prostro w oczy .
-Beti się zaręczyła !!!-krzyknęła przeszczęśliwa ciocia podskakując w miejscu i w tym momencie do domu weszła moja siostrzyczka .
--------------------
Na początku przepraszam ,że dopiero pojawiam się po tygodniu ...
Ten rozdział też taki trozhe krótki , ale następny będzie już napewno długi .
Dziękuję Wam za kom i proszę o zkomentowanie tego rozdziału :D
już się biorę do nadrobienia Waszych :D
pozdrawiam : *******
Mega fajny! Czekam na kolejny i nie mogę się doczekać!<333
OdpowiedzUsuńHmmm......no nareszcie coś zaczyna się dziać z dawną sprawą Liama :) I baaaardzo się cieszę zaręczynami siostry Mer ;D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
Super super i jeszcze raz super! :P
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :D
Świetne ! Kocham to ! xxx Czekam na nextaa . Zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-and-one-direction.blogspot.com/
Nie no,świetny ten rozdział <3 Czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie, czekam na kolejny, dodawaj szybko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajny :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać wyjaśnienia sprawy z Liamem :D
Czekam na nn! xx
[http://holdmetight-vick.blogspot.co.uk/]
[http://xeverlastinglovex.blogspot.co.uk/]
Fajnie, że w końcu jest ten 17 rozdział :) bardzo fajny, ale uważam, że powinna zignorować rady przyjaciół i od razu pójść do Liama... Ja bym tak zrobiła ;) czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://chwilazapomnienia-adrianna.blogspot.com
rozdział 3 już wstawiony
super super super :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny i zgadzam się z @Adrianna ;)
dzisiaj u mnie pojawi się nn rozdział ;)
bosko bosko i bosko ;D Nie wiem co więcej powiedzieć ;D ;*
OdpowiedzUsuńZajebisty! Ja chce kolejny!! Dodawaj szybko jestem ciekawa co z Liamem... :-)
OdpowiedzUsuńŚwieetne ;))
OdpowiedzUsuńświetny ! Masakra, bardzo wciąga!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział : http://gemini-blizniaki.blogspot.com/2012/04/rozdzia-5.html
Jestem ciekawa tej sprawy z Liamem, jak chyba wszyscy czytelnicy :D dodawaj szybko nowy, bardzo proszę! :D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie http://why-dont-they-stay-young.blogspot.com/ i liczę na komentarz ;)
Pozdrawiam! xx
Fajnie, fajnie takkk jak też jestem ciekawa tej sprawy z Liamem !.
OdpowiedzUsuńProszę dodaj szybciutko nowy bo jestem tak niecierpliwą istotą ;D a teraz jeszcze ta ciekawość...
♥
Pozdrawiam
Nika
No ciekawe,ciekawe..i wciąga!
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa tej sprawy z Li
Pisz szybko następny!
Zapraszam do mnie, mam nadzieje, że dasz koma i dodasz do obserwujących jeśli ci sie spodoba ;P
we-say-goodbye-in-the-pouring-rain.blogspot.co.uk
Kiedy następny bo ciekawość mnie zżera ...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://n-i-e-n-o-r-m-a-l-n-i.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny + zapraszam do mnie: http://dreamsdocometrue1d.blogspot.com/ xx Emii
OdpowiedzUsuń